Czekasz na niego chyba najdłużej, a od początku jest pisany dla Ciebie i dla kilku osób dzięki, którym ten blog istnieje! ;*
Na zawsze razem!
Centrum miasta w Buenos Aires. Park ogrzewa mocno grzejące
słońce. Młode pokolenia biegają wśród drzew o korzystają z życia. Rodzice
patrzą na swoje pociechy z zapałem. A starsze osoby korzystają z tej pięknej
pogody i obserwują zmieniający się świat.
Na uboczu parku, tuż pod starym drzewem mieści się zwyczajna ławka. Jak co dzień siedzi na niej para starszych ludzi, kochających się ludzi. Leon Verdas i Violetta Castillo, bo to o nich mowa, wiedzą, że są to ich ostatnie chwilę na otaczającym ich świecie. Mimo, że wiedzą, że bez względnie na wszystko zawsze będą razem, każdą chwilę spędzają razem. Tego dnia mają przy Sobie album ze zdjęciami. Album, w którym umieszczone są zdjęcia ze wszystkich chwil spędzonych razem, dobrych i złych. Pokazuje on, że ich miłość została wystawiona na wiele prób, ale była tak silna, że przetrwała. Są razem 75 lat, a od 70 łączy ich związek małżeński.
-Popacz, tutaj do Siebie wróciliśmy, od tamtej pory już zawsze byliśmy razem. –powiedziała kobieta wskazując na zdjęcie z ich młodości.
-Tak, tutaj to udowodniliśmy. –odpowiedział pokazując zdjęcie ze ślubu. Na następnym zdjęciu umieszczony został ich pocałunek.
-Dokładnie na tej ławce. –wspomniała Violetta.
-Tak, na tej ławce także cię poznałem, tu ci się oświadczyłem, tutaj także
stałaś się moją żoną, i to przy niej nasz syn wstawił pierwsze kroki. –Kobieta
uśmiechnęła się na samą myśl. Owocem ich miłości stał się Lucas, teraz chłopak
jest dorosłym osiągającym sukcesy prawnikiem, ponoć jest najlepszy. Ma żonę i
dziecko. Ich miłość jest tak samo silna jak miłość naszych bohaterów. Verdas
przewrócił stronę w albumie gdzie znajdowała się fotografia z wakacji we
Włoszech. Widniały na niej szczęśliwe sylwetki naszych bohaterów. Na następnej
były zdjęcia z ich występów. Oboje poświęcili swoje życie muzyce, to ona im
pomagała przetrwać trudne chwile, to ona ich połączyła. Małżeństwo rzadko się
kłóciło, każdy zazdrościł im tak silnej miłości. Mimo tego na ich drodze
stawało mnóstwo przeszkód. W wieku 24 lat Violetta miała szansę przeprowadzić
się do Los Angeles i tam zostać gwiazdą na skalę światową, ta powstrzymała
pokusę i została przy ukochanym. Kolejna próba dla ich związku pojawiła się
przez Veronicę, która jednoznacznie przystawiała się do Verdasa. Zazdrość Castillo
została wystawiona na próbę, para rozstała się na pewien czas, gdy okazało się,
że Veronica zaciągnęła ukochanego Violi do łóżka. Gdy nasi bohaterowie
zrozumieli, że nie są w stanie bez Siebie żyć, wrócili do Siebie a rok później
zacieśnili swój związek więzłem małżeńskim. Po tych wydarzeniach żyli
szczęśliwie aż do dzisiejszego dnia. Mężczyzna spojrzał na swoją ukochaną i
przewrócił stronę.
Na uboczu parku, tuż pod starym drzewem mieści się zwyczajna ławka. Jak co dzień siedzi na niej para starszych ludzi, kochających się ludzi. Leon Verdas i Violetta Castillo, bo to o nich mowa, wiedzą, że są to ich ostatnie chwilę na otaczającym ich świecie. Mimo, że wiedzą, że bez względnie na wszystko zawsze będą razem, każdą chwilę spędzają razem. Tego dnia mają przy Sobie album ze zdjęciami. Album, w którym umieszczone są zdjęcia ze wszystkich chwil spędzonych razem, dobrych i złych. Pokazuje on, że ich miłość została wystawiona na wiele prób, ale była tak silna, że przetrwała. Są razem 75 lat, a od 70 łączy ich związek małżeński.
-Popacz, tutaj do Siebie wróciliśmy, od tamtej pory już zawsze byliśmy razem. –powiedziała kobieta wskazując na zdjęcie z ich młodości.
-Tak, tutaj to udowodniliśmy. –odpowiedział pokazując zdjęcie ze ślubu. Na następnym zdjęciu umieszczony został ich pocałunek.
-Dokładnie na tej ławce. –wspomniała Violetta.
Po obejrzeniu całego
albumu para spojrzała na Siebie, mężczyzna odłożył album, gdy niespodziewanie
wypadła z niego jedna fotografia, którą najwyraźniej przegapili. Na zdjęciu
które trzymał Leon widniała sylwetka ich syna, który trzymał kartkę z napisem
„na zawsze razem!”.
-jego prezent na naszą rocznicę ślubu. –powiedziała Violetta.
-Tak, ten chłopak jest niesamowity. –para spojrzała na Siebie z uśmiechem.
-Już czas ? –spytała. Mężczyzna kiwnął głową.
-Na zawsze razem! –rzekli tym razem równo, chwycili się za dłonie, namiętnie pocałowali i zamknęli oczy. Zasnęli. Obudzili się w niebie.
Przenosząc się 50 lat do przodu widzimy tą samą ławkę. Lecz tym razem widnieje przy niej nagrobek. Tutaj zostali pochowani. Tutaj się złączyli i stąd złączeni przeszli na lepszy świat.
Ławka stała się symbolem miłości. Mnóstwo par przyjeżdża tu by zobaczyć to miejsce, większość z nich także tutaj łączy się związkiem małżeńskim. Miejsce to stało się magiczne, a aleja nazwana imieniem naszych bohaterów.
-jego prezent na naszą rocznicę ślubu. –powiedziała Violetta.
-Tak, ten chłopak jest niesamowity. –para spojrzała na Siebie z uśmiechem.
-Już czas ? –spytała. Mężczyzna kiwnął głową.
-Na zawsze razem! –rzekli tym razem równo, chwycili się za dłonie, namiętnie pocałowali i zamknęli oczy. Zasnęli. Obudzili się w niebie.
Przenosząc się 50 lat do przodu widzimy tą samą ławkę. Lecz tym razem widnieje przy niej nagrobek. Tutaj zostali pochowani. Tutaj się złączyli i stąd złączeni przeszli na lepszy świat.
Ławka stała się symbolem miłości. Mnóstwo par przyjeżdża tu by zobaczyć to miejsce, większość z nich także tutaj łączy się związkiem małżeńskim. Miejsce to stało się magiczne, a aleja nazwana imieniem naszych bohaterów.
--------
W pewnym sensie jestem z tego dumna. W końcu to mój pierwszy w życiu One Shot. Przepraszam, że taki krótki, ale mój problem polega na tym, że mam mnóstwo pomysłów na zacząć a 0 jak skończyć. Dlatego nie lubię pisać One Shotów.
Piszcie swoje opinie. NAJSZCZERSZE OPINIE! <3
Piszcie swoje opinie. NAJSZCZERSZE OPINIE! <3
Piszcie, co mam poprawić, wszelką krytykę przyjmuję! ;*
To jest takie piękne <3
OdpowiedzUsuńJa się popłakałam. Staruszkowie na laweczce, i nadal się kochają! Życzę każdemu takiej miłości do końca swoich dni. Nie ważne, że krótki, ważne że wzruszający. Podoba mi się tak że ja nie mogę! Mam nadzieję, że coś się wydarzy w NY. A z kim zostanie Meg? Jakoś ich napewno pięknie połączysz. A może Naxi? No ale jak czytam twoje opowiadania to słyszę jakby oni to mówili! To niesamowite! Jakbym oglądała Violę! Wszystko słyszę i widzę. To takie piękne. Nie mam poptostu słów. Zazdroszczę talentu. Życzę weny ;*
Wszystko się okaże w następnych kilku rozdziałach! ;*
UsuńMogę zdradzić, że Megan zostanie z dziadkami co pomoże mi rozwinąć wątek Germangie <3
Oprócz tego czeka was niespodzianka jeśli chodzi o Fran, a dodatkowo pojawi się miłość dla Cami! <3
Dziekuję za miłe słowa! ;*
Po prostu genialne!!
OdpowiedzUsuńTakie ...oderwanie. Wszyscy pisza o Leonie i Violettcie jako nastolatkach lub doroslych dwudziesto- paro latkach a ty tutaj tak slicznie i romantycznie opisujesz <3
Wspanialy pomysł z ta lawka..i to odejscie razem ^.^
Normalnie łzy miałam w oczach. Tak pięknie strescilas ich zycie ♡
Masz prawdziwy talent i genialna wyobraźnię!
Zycze weny! ;**
Romantyczna ;**
Cudo! ;*
OdpowiedzUsuńPraca na konkurs dotarła ;p
Czekam na rozdział xd
Piekny leze i 3 godziny placze a mama co 1 godz przychodzi do mnie i sprawdza czy sie nie odwodnilm. Jest cudowny
OdpowiedzUsuńO. Jaki wspanialy one short. I to jeszcze z dedykacją dla mnie. Dziękuję jesteś kochana. Naprawdę. Masz rację. Długo czekałam na tego one shorta. Ale na prawdę było warto. Jest świetny. Kolejne ARCYDZIEŁO <3 Piękny. Oczywiście musiałam płakać. Bardzo PRZEPRASZAM że dopiero teraz komentuje. Ale nie było mnie w domu i nie miałam neta. Ale na prawdę jestem ci bardzo wdzięczna, że go dodałaś. A i szczególnie dziękuję za dedykację. Miałaś świetny pomysł. Popłakałam się jak dziecko. Mam nadzieję, że teraz co jakoś czas będziesz dodawać takie wspaniale, przecudne i wzruszające one shorty. ;*
OdpowiedzUsuńTe amo
Madzia <3
Super rozdział!
OdpowiedzUsuńPolecam: https://esclusiva.pl/bransoletki